czwartek, 26 kwietnia 2012

Gradient nails 'krok po kroku'



Hej, w odpowiedzi na Wasze prośby, dzisiaj przedstawiamy zdjęcia z opisem 'krok po kroku', jak wykonać, paznokcie cieniowane, znane pod nazwą  'gradient nails':)


Do wykonania paznokci potrzebujemy:
-biały lakier,
- kilka odcieni koloru lakieru w jakim chcemy zrobić nasz manicure (w tym przypadku wybrałyśmy kilka odcieni różowego, jak widać wystarczą cztery kolory, najlepiej od bardzo jasnego odcienia po bardzo ciemny),
-czarny lakier,
-brokatowy lakier, ewentualnie sypki brokat,
- top coat, my używamy tego z Boots- Color Lack Nail Enamel lub bezbarwny lakier,
- kawałki zwykłej gąbki do mycia ciała lub naczyń:),
- patyczki kosmetyczne oraz zmywacz do paznokci, aby wykończyć look:)

A teraz, do dzieła:


Paznokcie malujemy białym lakierem, ja stosuję podwójną warstwę.



Następnie, nakładamy kroplę lakieru na gąbeczkę. Zaczynamy od najjaśniejszego odcienia.


Zaczynamy nakładanie lakieru. Bardzo ważne jest, aby gąbeczką aplikować lakier od dołu paznokcia do góry, tak, aby powstał delikatny efekt cieniowania na górze. Wszystko dlatego, że czasami można przesadzić z ilością lakieru który zaaplikujemy na górze (gdy na gąbce jest dużo lakieru), a tam powinno być delikatne przejście kolorów od jaśniejszego i ciemniejszego.



Podobnie postępujemy w przypadku pozostałych trzech odcieni. Zaczynamy aplikację od dołu i kończymy coraz niżej, tak aby uzyskać efekt cieniowania.



Po zakończeniu aplikacji odcieni różowego, na samych końcach paznokci 'symbolicznie' aplikujemy kolor czarny.

Teraz pora na brokat lub lakier z drobinkami. Ja również aplikuję go najpierw na gąbeczkę, a później tylko na końcówki paznokci, podobnie jak lakier czarny. Można zrobić to bezpośrednio, jednak gąbeczka wchłonie bezbarwny lakier co pozwoli nam wykorzystać sam brokat, bez nadmiaru warstw lakieru.


Można, przed malowaniem paznokci, zabezpieczyć palce bezbarwną taśmą, tak aby uchronić je przed zabrudzeniem, ja jednak z powodzeniem stosuję patyczki kosmetyczne i zmywacz do paznokci w celu usunięcia lakieru z palców po malowaniu;) Na samym końcu, gdy lakiery wyschną, malujemy paznokcie utwardzaczem bądź też bezbarwnym lakierem. 



A oto efekt końcowy:



Mhmm pyszotka:)


Mam nadzieję, że Wam pomogłam, czekam na sugestie i kolejne prośby:) A już niedługo... panterkowe 'krok po kroku'!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

zebra

A na dobranoc... zebra nails, jak zwykle prosty do wykonania motyw:)



Oblecą?:D

niedziela, 22 kwietnia 2012

DODA

A tu, jeszcze jedna szybka stylizacja. A na końcu, zdjęcie z naszą uroczą, ale bardzo wstydliwą sąsiadką- DODĄ! Zapraszam:)









Mała wstydnisia Dodzia;)

sweter- tu,
szorty- lee + diy by Lidia:)
bluzka- h&m,
buty- h&m,
torebka- calvin klein,
okulary, pierścionek- h&m,
pasek- sh,
zegarek- timex

sobota, 21 kwietnia 2012

A pod koniec dnia... przepyszna kawa we dwoje <3




Jaką kawkę Wy lubicie?:)

gradient nails

Przed Wami paznokcie pomalowane w stylu 'gradient nails', według mnie wyglądają bardzo efektownie, do ich wykonania potrzebujemy kilku lakierów do paznokci od najjaśniejszego do ciemnego w danej tonacji barw plus brokat oraz małą gąbeczkę do aplikacji lakieru, ja 'naznaczam' domowe gąbki, odcinając im rogi;) voilà!


Poniżej paznokcie wykonane tą techniką w dwóch tonacjach, wybierzcie, Waszym zdaniem, lepszą wersję...






No i jak?:)

outfit z bonusem;)

Hej, oto dzisiejszy outfit, mam nadzieję, że polubicie;) A na końcu, dla wytrwałych... mały, podtuczony, śpiący bonus;)












spodnie- zara,
sweter- h&m,
buty- deezee,
torebka- h&m,
zegarek- timex

BioOgrody

Wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy BioOGRODY.

Czy kiedykolwiek podejmowałyście walkę z wypadającymi i cienkimi włosami? Ile razy szukałyście tabletek, które pomogą Wam w problemach z włosami? - Ja, mnóstwo razy. Używałam produktów Framony, Belissy i wielu innych, jednak dopiero preparat ze skrzypu polnego i wyciągu z pokrzywy pomógł mi. Jest tylko jedno 'ale', żeby osiągnąć sukces, trzeba być systematycznym. W moim przypadku, pewnie fakt, że kupiłam dwa opakowania skrzypu, tj. 200 tabletek, zmusiło mnie do systematyczności i skończenia tego co zaczęłam, a później zakupu nowego opakowania. Tabletki te przyjmowałam przez ok 5 miesięcy, nie zwracając większej uwagi na to czy działają czy nie, po prostu szkoda było wyrzucić 2 opakowania witamin do kosza, kiedy biedne dzieci w Afryce głodują:D Dopiero po okresie ok. 6 miesięcy będąc u fryzjera przekonałam się, że naprawdę działają, sama fryzjerka zapytała co zrobiłam, że mam taki wysyp małych odrostów, włosów ok 10 cm długości, co więcej włosy przestały wypadać, tak bardzo, jak wcześniej. Dzisiaj po ok. rocznej przerwie, znowu sięgnęłam po ten preparat, przyjmowanie jest trochę dokuczliwe, bo tabletki spożywa się 2 razy dziennie, popijając dużą ilością wody, czasami oczywiście zdarza mi się zapomnieć, ale nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać. Tabletki zawierają błonnik, to dobra wiadomość dla tych, które chciałyby przy okazji zrzucić kilka kilogramów:)




A Wy, jakich preparatów wzmacniających włosy od wewnątrz używacie?

Cena: ok. 15 zł za 100 tabletek.

piątek, 20 kwietnia 2012

ZIAJA SOPOT

Hej, przed Wami kolejna odsłona produktów brązujących do ciała i twarzy. Tym razem ZIAJA SOPOT   BALSAM BRĄZUJĄCY RELAKSUJĄCY oraz SOPOT KREM BRĄZUJĄCY RELAKSUJĄCY

Produktów tych używam od kilku dni, jednak jak na razie jestem z nich zadowolona. Jak przystało na balsamy brązujące- powodują, że skóra staje się jakby muśnięta słońcem, z tym balsamem trudno przesadzić, ale lepiej nie nakładać go za dużo jednorazowo, efekt widoczny jest już po kilku godzinach. Moja rada odnośnie tego balsamu jest następująca- najlepiej używać go regularnie przez kilka dni, następnie zrobić kilka dni przerwy i dalej po niego sięgnąć, wszystko po to, by uniknąć nienaturalnego pomarańczowego koloru skóry- chyba, że taki jest nasz cel:)

Krem brązujący to świetny pomysł, ważne jednak by nie nakładać go przy linii włosów i brwi oraz nie później niż 3-4 godz przed pójściem spać, aby uniknąć mozaiki na twarzy:) Krem sprawdza się dobrze, ja jednak nakładam mniejszą ilość na twarz, na rzecz szyi i dekoltu, skupiam się właśnie na nich. 
Zarówno balsam i krem warte są wypróbowania, jedyny minus znany nam od dawna jeśli chodzi o produkty brązujące to- zapach. W tym przypadku nie jest inaczej, zapach dla niektórych może być uciążliwy. Najlepiej używać tych produktów na noc, a rano, w razie potrzeby, zmyć pod prysznicem. Mimo wszystko, warto się dla nich poświęcić. 




A Wy, co sądzicie o tego typu kosmetykach?:)

Kwiatki

Hej, w związku z panującą wiosną, zapraszam do obejrzenia kwiatowego manicuru, bardzo prosty do wykonania, a cieszy!





A wy, lubicie motywy kwiatowe?

czwartek, 19 kwietnia 2012

Kropeczki

Dzisiaj trochę kropeczkowo... Paznokcie pomalowałam dwa razy brązowym lakierem firmy Catrice nr 570, a na to wykropkowałam beżowy lakier H&M. Mam nadzieję, że się podoba;)





Macie jakieś propozycje innego zestawienia kolorów dla motywu kropkowego? Chętnie go wypróbuję:)